Wysłany: Pon 17:33, 12 Lis 2007
Temat postu:
Uśmiechnęła się jeszcze szerzej.
- Żebyś zapamiętał.. Rina Mc Douggle.. RINA.. - także mówiła szeptem.
- Dobra ta herbata? Nic jej nie trzeba? - zapytała już normalnie.
Dziewczyna nagle odwróciła wzrok w stronę wyjścia na korytarz.
- OUT!! - wrzasnęła, a stukot głośnych kroków, który dochodził od schodów ucichł. Po chwili w drzwiach pojawiły się dwa małe karzełki. Mały blondyn, i jego bliźniacza siostra. Oboje sieli spuszczone głowy z pokorną miną, i splecione na plecach dłonie.
- A oto jest moje młodsze rodzeństwo. Niestety.. nie są zbyt posłuszni - dziewczyna zadziornie zmierzyła ich wzrokiem.
- Lima i Michael.. Mają po 5 lat. A teraz proszę, zostawcie nas samych.. - jej ton głosu świadczył o tym, że to nie była prośba.
Jednak malcy nic sobie z tego nie robiąc podnieśli tylko główki lekko do gówy, spoglądając błagalnym wzrokiem w stronę mężczyzny.