Autor / Wiadomość

Kasta Lordów

Najpotężniejsz moc to?

Ogień
13%  13%  [ 2 ]
Ziemia
0%  0%  [ 0 ]
Woda
6%  6%  [ 1 ]
Wiatr
20%  20%  [ 3 ]
Życie
6%  6%  [ 1 ]
Dobro
0%  0%  [ 0 ]
Zło
33%  33%  [ 5 ]
Technologia
20%  20%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 15
Herryl
KOToman



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pomiędzy Cieni

PostWysłany: Pią 20:06, 09 Lis 2007     Temat postu:


-Heh... dajcie i 20 minut na zastanowienie...

Poprosiłem starając się grać na zwłokę.

Gdzie ta cholerna pielęgniarka?!

Pomyślałem gorzko
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:30, 09 Lis 2007     Temat postu:


- Rina.. - odparła spokojnie.
- Może jednak wejdziesz na herbatę? - zapytała uchylając drzwi.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Sob 14:25, 10 Lis 2007     Temat postu:


*Herryl*

- Zastanawiaj sie...

Żucił wrogo.

- Przyjdziemy za 20 minut i dotego czasu zastanów sie. Jednak jakbyś namyślił się wsześniej to wezwij pielegniarke. Urządzenie powino być pod poduszką (do wzywania ).

Wyszli.


*Aka*

- Herbate?

Zastanowił się.

- Wiesz dawno jej uż nie piłm... chyba od przedszkola.

Spojrzał na dom.

- Mieszkasz ze starymi?
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:55, 10 Lis 2007     Temat postu:


- Tak. To znaczy z mamą i dwójką rodzeństwa - odrzekła otwierając szerzej drzwi, i charakterystycznym ruchem rękę zapraszając do środka.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Sob 15:13, 10 Lis 2007     Temat postu:


*Aka*

Męrzczyzna rzobił zakłopotaną mine...

- Niechiałbym przeszkadzać... pozatym twoja matka mogła by to źle zrozumieć.
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:26, 10 Lis 2007     Temat postu:


Zaśmiała się.
- Moja mama widzi, jak pomagam rośliną rozkwitać, siedząc w oknie swojego pokoju.. Nie rozumie tego, ale też się nie czepia. - uśmiechnęła się.
- Wejdź.. - powtórzyła wchodząc do domu.
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Kocia Księżna



Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 9201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Otchłani Hadesu

PostWysłany: Sob 19:59, 10 Lis 2007     Temat postu:


Wbiegła na czas do szkoły. Na lekcji jak zwykle udało sie ej jakoś nauczyciea i pozdobywac punkty ze spr. na przerwie wyszła na korytarz i usioadła na parapecie, wyjeła z torby ksiażke i jak zwkle zaczeła ją czytac niezwracajac uwagi a uczniów czekajac aż kolejna lekcja się zacznie by miec ją z głowy i by znów po kilkugodzinach wyjsc z budy i móc połazic...
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Nie 20:42, 11 Lis 2007     Temat postu:


*Aka*

Wyglądał na zdenrwowanego...

- No tobra...

Powiedział niepewnym głosem.



*Kasjopeja*

- Zajdz z parapetu.

Odezwał się głos.

- Powinaś bardziej szanować szkolny regulamin.

Był to uczeń w jej wieku którego znała tylko z widzenia.
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Kocia Księżna



Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 9201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Otchłani Hadesu

PostWysłany: Nie 22:28, 11 Lis 2007     Temat postu:


-A jenny-
Zeszła
-A czemu mnie tylko zwracasz uwage skoro jest wiele osób co tak siedzą...-
powiedziała i pokręcila głowa.
-Zresztą nieważne...-
powidziała i znow zamyślona spojrzala na niebo.
Co sie czepia zasady głupie... parapety są od tego by na nich siedziec..
Pomyslała i spojrzała na niego poczym włożyła ręce do kieszeni i zaczeła odchodzic wzdóż korytarzy by połazic.
A tak wogule to chyba jestem dziwna, jakby sie tak zastanowic kazdy z kimś łazi na pzrerwie, a ja zawsze się odcinam...
pomyślała ogladajac to dziewczyny smeijace się w grupie z czegoś to chlopaków rozmawiajacych o czymś
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:50, 11 Lis 2007     Temat postu:


Zamykając za nim drzwi poprowadziła przez korytarz do salonu.
Domek był niewielki. W środku ściany sufit i podłoga były wyłożone ozdobnymi mozaikami z drewna. Tylko łazienka była wyłożona płytkami.
Na ścianach można było podziwiać wielkie dziwaczne dywany i całe mnóstwo obrazów. Na końcu korytarza znajdowały się schody na pierwsze piętro.
Salon był pierwszym pomieszczeniem od wejścia, do którego drzwi znajdowały się po lewej stronie.
Na środku tegoż pomieszczenia na tapczanie stała wielka skórzana sofa, wraz z ozdobnymi poduszkami. Oprócz tego wieża stereo, a na stoliku /przed sofą/ wazon z dziwacznymi kwiatami, których woń unosiła się po całym pomieszczeniu.
Dziewczyna usadawiając gościa na kanapie uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Poczekaj chwilkę, przyrządzę herbatę - powiedziała wychodząc z na korytarz. Wraz z jej wyjściem w salonie pojawiła się starsza kobieta, z okularami a'la denka od butelki, i z przewiązanym w pasie fartuchem.
- Witam Cię młodzieńcze w naszych sktomnych progach.. - powitała mężczyznę, wyciągając z szafeczki talerzyk z ciasteczkami, i kładąc go na stoliku.
- Kim jesteś dla tego bachora? - zapytała siadając koło niego. W jej ustach nawet określenie 'bachor' brzmiało pieszczotliwie.
- Nie chcę,abyś mnie źle zrozumiał.. Po prostu goście mojej córki zazwyczaj są jej rówieśnikami.. A ty nie wyglądasz na uczniaka.. - poprawiając okulary na nosie przyglądała się mu dokładnie. Na jej twarzy widniał stonowany uśmiech.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Pon 15:08, 12 Lis 2007     Temat postu:


*Kasjopeja*

- łamanie szkolnych reguł do drobnostka ale brak szacunku i dla wyszych rangom szłonków Kasty Lordów to już troche przesada.

Był to ten sam chłopak który zwracał jej uwage. Teraz śmiał się otwarcie jakby to że nie ma dlaniego szacuknu (a jest - jat twierdzi - wyskokie rango Lordem) sprawiało mu radość.

- Może dasz się zaprosić na ciachi i kawe?
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Pon 15:27, 12 Lis 2007     Temat postu:


*Aka*

Męrzczyzna przywita się z kobietą i skłonil się jej nerwowo [jak w japoni Razz]
Poczy przeszedł do odpowiadania na jej pytania. Wyglądał na spiętego.

- Uczes sie... Chcoć może nato nie wyglądał.

Roześmiał się nrwowo.

- Ucze się krawiectwa. Tworze kreacje na pokazy mody. A ją...

Cholera jak ona miała na imie... holera ja nawet się jej nie przedstawiłem... cholera cholera cholera... co ja wogule tu robie!

- A ją... spotkałem gdy oglądała zaprojektowane przezemnie ubrania. Żadko zdarza się by ktoś tak podziwiał moją prace więc zaproponowałem że odprowadze ją do domu.
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:56, 12 Lis 2007     Temat postu:


- Aaaa.. - Odparła kobieta wyciągając z kieszonki włuczke i druty, zaczynając dziergać. Co chwila spoglądała na mężczyznę.
- Rina.. Co z tą herbatą? - powiedziała dość głośno starsza kobieta. W momencie, gdy siwowłosa zamknęła usta do pomieszczenia weszła młoda dziewczyna, w rękach niosąc tacę z herbatą.
- Na stoliku.. - powiedziała do córki, a gdy ta odłożyła tackę na blat..
- To ja was zostawiam.. Wybacz młodzieńcze, że strudziłam Cię pytaniami. Starsze kobiety bywają wścibskie - skiwając głową wyszła w pomieszczenia. Słychać było skrzypienie schodów.
- Częstuj się.. - przysunęła w jego stronę jeden z kubeczków.
- O co pytała? - uśmiechnęła się, popijając herbatę.
Oj matulu.. Przelękłaś go, bo aż pobladł..
Zobacz profil autora
Kasjopeja
Kocia Księżna



Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 9201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Otchłani Hadesu

PostWysłany: Pon 16:57, 12 Lis 2007     Temat postu:


Zatrzymała sie i obruciła sie pokazujac mu jezyk usmeichajac się leciutko.
-Ciebie to bawi? dziwny jesteś... ale nie dzieki niedam się zabrosic-
Powiedziała i usmeichneła si lekko poczym zaczeła znow odchodzic.
Tymbardziej ze nawet się niepzredtsawiłeś, a ja wole uważac obecnie z kim gadam.. skoro tamci próbowali mnie wrecz siłą zmucic bym oddała swa moc czy co, to teraz niewiadome moze byc kim jesteś, a nawet jak powiesz niebede miała pewnosci ze niekłamiesz...
Pomyślała i gdy odeszła dośc spory kawałek od niego oczywiscie znów gdzies usiadła na parapecie widzac ze nauczyciel gdzieś polazł.
-A zasady są poto by je naginac jak i łamac-
powiedziała i znów zaczeła ogladac niebo. W końcu dzwonek zadzwonił na lekcje a ona poszła do klasy i usiada jak zwykle sama w ławce zacze;a słuchac nauczyciela jak i robic notatki.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Pon 17:14, 12 Lis 2007     Temat postu:


*Aka*

Zblirzy się doniej i zaczoł szeptać.

- No cuż powiedziałem że byłaś na wystawie ubrań które aprojektowałem i że wzruszyłem się widząc cie tak uradowaną na ich widok że postanowiłem cię odprowadzić.

Podrapał się po głowie.

- Przy okazji jestem Derek Tengo. Psełdonim Silos... choć niewiem dokącza czemu tak namnie mówią.


*Kasjopeja*

- Spotkałem ją Arcy Lordzie.

Chłopak rozmawiał przez telefon (nie poszedł na lekcje).

- Musze przyznać że jakaś dziwna jest... nawet jak na naszą organizacje.

Rozejrzał się.

- Może lepiej było by zablokować jej moce i wyprać pramięc?

Zaproponował nieśmiało.

- Tak, oczywiście... Sprubuje.

Rozłączył sie.

- Niech ich szlak...
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 29, 30, 31 ... 41, 42, 43  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach