Do selene podszedł jakiś pijak. Jego ubranie było w bardzo kiepskim stanie, a oddech bardzo nieprzyjemny. Zaczoł coś doniej bełkotać intęsywnie przytym bestykulując. Wkący wybałuszył nanią dziwnie oczy i wyszedł z lokalu, pozostawiając po sobie jedynie nieprzyjemny zapach...
Dopiłem herbatę i otworzyłem pudełeczko z pistoletami. wyciągnąłem jeden i włożyłem magazynek. Zważyłem broń w dłoni. Ciężka, dobrze. dobrze leży w dłoni. Jedna wyważenie jej nie było dostosowane do mnie, była nieco przeciążona z przodu.
-Niezupełnie. Ogólnie rzecz biorąc jest dobra, ale każdy ma nico inne upodobania. Dla mnie powinna mieć mniejsze dociążenie pod lufą.- powiedziałem spokojnie
-Ale spokojnie, przyzwyczaję się i będzie dobrze.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach