Kasta Lordów

Wysłany: Sob 19:04, 14 Kwi 2007     Temat postu:


Lodowy demon zawył ogłuszająco. Jego ostatnim ruchem było wystrzelenie ostrza między drzewa.

- Widze że jednak Wip ma niegłupich sługusów

Kobieta roześmiała sie.

- Ale niestety...

Jesj twarz stała się niezwykla smutna i wyglądała jakby sie miała zaraz rozpłakać.

- Ale ja niestety... tak jak Wisp nie mamy wspobie nic co byłbyś wstanie wchłonąc... Taki los, nieśmiertlenych Klas Lordów obu kręgów.

Jej oczy zapłoneły ogniem.

- Miałam kilka setek lat by uczyć sie a wy jesteście robactwe... zupełnie jak ta łajza.

Jej obie ręce przemieniły się w rodzaju dział.

- Jeśli jesteś dzentelmenem i bohaterem

Skierowała działa w strone Seleny

- to zasłonisz ją własnym ciałem.

Uśmiechneła się słodko

Opis postaci (jako dodatek nadzwyczajny - chyba stwoiże bloga gdzie będo opisywał wszystkie postacie )

Jest to ciemnowłosa wysoka kobieta ma około 175cm wzrostu. Cera niemalże biała. Ma na sobie rekąstrukcje suki jakie noszono w 1600r. jej jedynym makijarzem są usta pomalowane na janą czerwień...

Wysłany: Sob 19:11, 14 Kwi 2007     Temat postu:


Opuściłem broń i pozwoliłem jej spłynąć na ziemie. Z uśmiechem stanąłem na linii ognia i ruszyłem w stronę kobiety.
-Cóż może jestem dżentelmenem, a może głupcem.

Wysłany: Sob 19:17, 14 Kwi 2007     Temat postu:


Jej dłonie wruciły do normy i zaklaskała.

- Może i jesteś głupi... ale kobiety bardzo lubią takie zachowanie.

Do kobiety podjechała czarna limuzyna do której wsiadała.

- Napewno sie jeszcze zobaczymy. No i pozdrówcie odemnie mojego kochanego tatuśka.

Lumuzyna odjechała...

Wysłany: Sob 19:22, 14 Kwi 2007     Temat postu:


wypuściłem powietrze i podbiegłem do leżącej dziewczyny. Najgrożniejsze wydały mi się rany na brzuchu więc nimi zająłem się w pierwszej kolejności. Oddarłem rękawy od koszuli i zrobiłem z nich prowizoryczne opatrunki. Resztę koszuli podarłem na pasy i starałem się nimi, jak by to był bandaż, umocować rękawy na ranach.

Wysłany: Sob 19:36, 14 Kwi 2007     Temat postu:


Herryl usłyszał jakiś szelest między drzewami.

- Jeszcze cie zabije.

Usłyszał lodowatygłose, jednak nikogo nie dostrzegł...

Wysłany: Sob 19:48, 14 Kwi 2007     Temat postu:


-dziekuje za pomoc...
Powiedziala dziewczyna patrzac na niego...

Wysłany: Sob 19:49, 14 Kwi 2007     Temat postu:


Zająłem się zakładaniem opatrunków na ramię i nogę dziewczyny. Póżniej podniosłem ją z ziemi.
szpital, albo przychodnia gdzieś blisko.
Pomyślałem gorączkowo
Szpital miejski jest niedaleko
przypomniałem sobie i z całą szybkością jaką mogłem ruszyłem do szpitala.

Wysłany: Sob 20:09, 14 Kwi 2007     Temat postu:


- Co jej sie stało?

Zaniepokoił się jeden z lekarzy widząc stan dziewczyny.

- Trzeba ją szybko operować. Siostro... Zostaw te lusterko do choleri i idz natychmiast po doktora Kamost!

Pielęgniarka odłożyła lusterko i pobieła. Jakiś sanitariusz przyprowadził łuzko na którym położono Selene i zawieziono do sali operacyjnej.

- Doktor Kamost si nią zajmie... A ty porozmawiasz zemną.

Herry poczuł siny uścisk na ramieniu.

Wysłany: Sob 20:13, 14 Kwi 2007     Temat postu:


-dobrze.
Nie myślałem się opierać. Tym bardziej że nie miałem nawet siły. Poparzenia wyleczone za pomocą dehydracji już ujawniły się z powrotem bo nie miałem siły ani ochoty na podtrzymywanie efektu działania mojej mocy

Wysłany: Sob 20:42, 14 Kwi 2007     Temat postu:


- Wiec co sie wydarzyło młody człowieku.

lekarz spojrzał na niego srogo gdy znaleźni si sami w jego gabinecie.

Wysłany: Sob 20:49, 14 Kwi 2007     Temat postu:


-Nie wiem. Łaziłem sobie po mieście i usłyszałem krzyki dochodzące z jednego z domów. Tu niedaleko, ten duży- Nie musiałem udawać że jestem w szoku.
-Drzwi były uchylone więc wszedłem do środka. Pokój płoną, a ta dziewczyna starała się wypełznąć z tego piekła. Wyniosłem ją z tam tond i prowizorycznie opatrzyłem. Póżniej przyniosłem tutaj.- miałem przemożną ochotę sobie zemdleć, ale piekący bul oparzeń nie pozwalał mi na to.

Wysłany: Sob 21:31, 14 Kwi 2007     Temat postu:


- Rozumiem... Zajmiemy się nią, ale tobą też musimy się zając. Powiedz kim jesteś i czy masz aktualną karte zdrowia...

Wysłany: Sob 21:33, 14 Kwi 2007     Temat postu:


Lezala na stole operacyjnym...wokol bylo pewlo krwi...
-musze znalesc Lorda Jabbiego...
Wyszeptala cicho...

Wysłany: Sob 22:05, 14 Kwi 2007     Temat postu:


- A któż inny by sie zajoł tak siężkim przypadkiem.

Odpowiedział jej głos jakby z daleka.

- Niemartw sie, w najgorzym razie zostanie ci kilka małych blizn.

Jabbi położył jejjednom dłon na brzuch, a drugą na czole.

- Marduk podaj jej kroplówk wzmacniającą. A co do ciebie.

Zwrócił się znowu do Selny.

- Co się stało i kim jest ta osoba która sie tu przyniosła.

Wysłany: Sob 22:05, 14 Kwi 2007     Temat postu:


-Jestem Mariusz Ratajski i mam aktualną kartę zdrowia.- powiedziałem