-nie udusze....
Zasmiala sie....
-przeciez tylko sie przytulam...
Usmiechnela sie... siegnela po kieliszek i gdy znow chciala wygodnie usiasc wtedy po raz drugi ich usta sie zlaczyly....
- Ja nie musze... Od dawna nie zmrużylem oka... Ale twoja moc nie uchroni sie przed chorobami i zmęczeniem... Pozatym masz osłabiony organizm po wypadku i mojej szybkiej kuracji
-jak pojde do lozka to i tak nie usne... nie jestem wogole zmeczona
Powiedziala patrzac na niego...
-no chyba ze ci przeszkadzam?
Teraz wygladala na lekko zmartwiona...
Lekko sie zarumienila wtulila sie w niego i oddala pocalunek...
-kazdy mi to mowi wiec cos w tym musi byc...
Zasmiala sie... dlon piescila jego policzek...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach