Autor / Wiadomość

Kasta Lordów

Najpotężniejsz moc to?

Ogień
13%  13%  [ 2 ]
Ziemia
0%  0%  [ 0 ]
Woda
6%  6%  [ 1 ]
Wiatr
20%  20%  [ 3 ]
Życie
6%  6%  [ 1 ]
Dobro
0%  0%  [ 0 ]
Zło
33%  33%  [ 5 ]
Technologia
20%  20%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 15
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Czw 19:59, 02 Sie 2007     Temat postu:


Pielęgniarka zmarszczyła brwi.

- Jeśli chodzi o wode to niema problemu, ale śrubokręta napewno nie dostanisz.

Wyszła i pochwili ruciła ze szklanką nieco ciepławej wody w ręku i podała mu.
Zobacz profil autora
Herryl
KOToman



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pomiędzy Cieni

PostWysłany: Sob 20:20, 04 Sie 2007     Temat postu:


-Gdyby był mi niezbędnie potrzebny jakoś bym go zastąpił.
powiedziałem po czym wypiłem wodę i położyłem się.
-gdybyś była tak dobra i wezwała do mnie Lora... albo chociaż przyniosła jakąś książkę do poczytania...
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Śro 12:49, 29 Sie 2007     Temat postu:


- O którego lorda ci chodzi?

Zmarszczyla brwi.

- Może tego niewiesz ale Lor do coś w rodzaju rangi wojskowej ięc jest ich raczej wielu... A co do książki.

Wzruszyła ramionami.

- Coś tam zawsze moge ci przynieść...
Zobacz profil autora
Herryl
KOToman



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z pomiędzy Cieni

PostWysłany: Śro 21:20, 29 Sie 2007     Temat postu:


- Chodzi mi o Lorda...
Zamyśliłem się, lecz po krótkiej chwili wzruszyłem ramionami.
-nie wiem jak się nazywa. Czyli nie pozostaje mi nic poza książką
pokręciłem głową z westchnieniem.
-Jeśli można to poproszę coś traktującego o strukturze waszej, być może również mojej, organizacji
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Czw 13:37, 30 Sie 2007     Temat postu:


- Przyniose ci kryminał...

Rzyciła i wyszła, pozostawiając go samego. Herryl dopiero po chwili (być może na skutek szkoku) zauwarzył że w jego pokoju wisi telewizor, a naszawce mam pilota... gdyby jeszcze to cholerstwo miało bateria...
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:02, 03 Lis 2007     Temat postu:


Do szpitalnej recepcji podeszła młoda, ubrana na jaskrawo różowo dziewczyna.
- Dzień dobry.. byłam umówiona na 16:00.
Recepcjonistka wskazała gabinet, do którego posłusznie młoda osoba podeszła.
Długo mam czekać? Za chwilę jeszcze raz zobaczę skaczące kwiatku, i już nic mi nie pomoże - pomyślała opierając głowę o ścianę
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Sob 12:05, 03 Lis 2007     Temat postu:


Dziewczyna zobaczyła że ktoś wychodzi z gabinetu i z jego wnętrza ktoś (zapewne lekarz) nawołuje jej imię.
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:07, 03 Lis 2007     Temat postu:


Podnosząc wzrok na mężczyznę wstała, i weszła do gabinetu. Tam ściągneła kurtkę, i usiadłana krześle.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Sob 12:10, 03 Lis 2007     Temat postu:


- Więc co ci do mnie sprowadza młoda damo?
Spytał uprzejmie lekarz. Był to człowiek który swoje już przeżył ale był w niesamowicie dobrej formie.
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:15, 03 Lis 2007     Temat postu:


- No więc Panie doktorze. Nie zauważyłam żadnych środków halucynogennych, nie paliłam zielska. Nic z tych rzeczy. Dużo sypiam, sporo jem, a ostatnio dość często zdarzyło mi się mieć halucynacje.. - opowiadając o dolegliwościach wstała, i nerwowo zaczęła wymachiwać rękoma.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Sob 12:18, 03 Lis 2007     Temat postu:


- Uspokuj się dziecko. Uspokuj i usiądz.

Poprosił łagodnie.

- Wiec miewasz halucynacje... tak?

Zanotował coś.

-Kiedy to siędzieje? Podzas stresu, gdy jesteś zmęczona?
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:23, 03 Lis 2007     Temat postu:


Spuszczając zrezygnowana głowę usiadła spowrotem na krześle.
- Zazwyczaj przed snem.. Gdy rozmyślam nad tym, co się zdarzyło w obecnym dniu. Choć.. Ostatnio przy odrabiani lekcji.. Tak.. to było wczoraj.. - opowiadała powoli, marszcząc przy tym brwi.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Sob 12:26, 03 Lis 2007     Temat postu:


Ponownie coś zanotował.

-Jakiego rodzaju to halucynacje? Co widzisz?
Zobacz profil autora
Aka
bojKOT



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 364
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:37, 03 Lis 2007     Temat postu:


Jak by to ująć.. żeby mnie w psychiatryku nie zamknęli..
- Rośliny się ruszają.. Gdy odrabiając lekcje słuchałam muzyki, spojrzałam na chwilę na duży zielony krzaczek w doniczce, aby oczy mi odpoczęły. A ten zacząsię gibać. A nie było przeciągu. Pomyślałam, że to ze zmęczenia, i powróciłam do robienia zadania. Wieczorem natomiast, przy zasypianiu spojrzałam na róże, która stała w wazonie na biurku. Dostałam ją od kolegi.. Bo się z nim pokłuciłam.. Była świeża.. z tego wieczora.. A płatki nagle opadł. Podniosłam się z łurzka, i podeszłam do biurka. A one powróciły na pierowtne miejsce, i w całym pokoju uniósł się jej zapach. Gdy mrugnęłam powiekami zapach znikł. Przetarłam oczy, a róża puściła pączki. .wyglądało to jak by w przyzpieszonym tempie.. Z jej łodygi wysunęły się pędy, i powoli się otwierając otworzyły się, dając kwiaty wielkością przypominające grejpfrut.. - mówiła chaotycznie, co chwila przerywając. Gdy skończyła spojrzała na doktora, z łzami w oczach.
- Panie doktorze.. Jest bardzo źle..? - zapytała.
Zobacz profil autora
Jabbi
KOTołak



Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 699
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tam gdzie się niszczy

PostWysłany: Sob 12:48, 03 Lis 2007     Temat postu:


Lekasz zmarszył brwi i długo pisał niepatrząc na nią. Gdy skączył sięgnoł po telefon.

- Prosze połączyć mnie z doktorem Jabbim. Potrzebuje jego konsultacji.

Odłorzył słuchawke i spojrzał na dziewczyne.

- Cuż. Zdaje się że ktoś inny powinien zająć się twoim... przypadkiem. Doktor Jabbi ma duże doświadczenie i napewnoi ci z TYM pomoże.

Telefona zadzwonił. Lekarz podniusł słuchawke.

-Tak to pilne.

Powiedział.

- Gabinet 215 i wydaje mi się że to coś w... twojego KRĘGU.

Odłorzył słuchawke.

- Lekarz zaraz przyjdzie. Prosze poczekaj tu na niego i uspokuj sie.

Wstał i podszedł dzwi.

- Masz jakieś pytania zanim wyjde?
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 22, 23, 24 ... 41, 42, 43  Następny

 


Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach