Znudzona Rose siedziała w magazynie, ze słoiczkiem na kolanach i łyżeczką w rękach. Na słoiku była naklejka "SPIRYTUS".
- Ala ma kota.. Kota burego.. Kot kocha Ale.. A ona go.. Sia la la!
Marszcząc czoło walnęła go ręką, że ten zleciał ze skrzynki. Obracając się plecami do niego wypiła wszystko sama. Na końcu siem jej odbiło.
- Smacznego - powiedziała wesołym głosem.
A on znów się pojawił z nikąd i kucnoł przy lezącym demonie.
-Hmm ale ci sie dostało-
Powedział rozbawiony.
-A ja niejestem wariatką tylko biseksualistą-
Odpowiedział szczeże
On nic niezrobił tylko pocałował go tymsamym dezorietujac przy użyciu swej mocy.
-Nie.. ale nikt cie o zdanie niepytał-
Powiedział poczym podszedł do dziewczyny i ucałował jej dłoń.
-Witaj i Ty, wybacz ze się nieprzedstawie, ale lubie byc tajemniczy-
powiedział wesoło.
-Ale mozechociaz ty zdradzisz mi swoje?-
Spytał uśmiechajac się lekko
Wtrzasnoł demon. Powoli wstł z podłogi. Teraz przypominał smoka. Był pokryty czarnymi łuskami, źrenice zwęziły mu się i przybrały kolor ognia. Ta czole mał jakby wypalony pentagram.
- Zgniniesz.
Budynek zaczol się trzęść, a wszytko w pomieszzeniu unosić się (wraz z osobamiu nie licząc demona).
- Eknor endas eknor!
{niema to jak trasformacja wywołana szałem PS. on jest demonem więc raczej jest odporny na uroki }
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach