Wysłany: Nie 20:23, 03 Cze 2007
Temat postu: Przeciw własnej Krwi...
Ten świat, bardzo przypomina ziemie, jest jednak nieco bardziej zaawansowany technicznie. I nie ma w tym nic dziwnego gdyż jest on pierwszą kolonia ludzi poza macierzystą galaktyką. Planeta ma 3 kontynenty: Askara, Korta i Mortra. Życie koncentruje się w kilku miastach, pozostawiając ogromne połacie planety dzikimi. Osiedlenie się na nowej planecie było łatwe, słaba grawitacja, stabilna struktura geologiczna, atmosfera azotowo tlenowa i brak wysoce inteligentnych form życia stanowiły wspaniałe warunki dla nowej koloni. Korzystając z doświadczeni zdobytych podczas wcześniejszych kolonizacji ludzkość postawiła na samowystarczalność koloni, co szybko (bo po zaledwie 50 latach) okazało się dobrym pomysłem gdyż z nieznanych przyczyn kontakt z galaktyką drogi mlecznej się urwał. Przez kolejne kilkadziesiąt lat kolonie rozwijała się bez większych przeszkód, jednak życie w pokoju i gwałtowna natura ludzi doprowadziły do niebezpiecznego wzrostu przestępczości. Gubernator planety uporał się z tym problemem zdumiewająco szybko wprowadzając drakońskie kary za nawet najdrobniejsze przestępstwa. Nie zlikwidowało to całkowicie przestępczości lecz znacząco ją ograniczyło. Jednak ludzkość nie porzuciła swej gwałtownej natury, a spokój życia sprawił że wszyscy wręcz paranoicznie zaczęli szukać wokół siebie wrogów, których w końcu znaleziony. Mutacje były już znane z koloni w macierzystej galaktyce, a paranormowie byli tam z reguły akceptowani. W tej koloni jednak dopiero zaczęły występować, więc stanowili nowość, potencjalnie niebezpieczną. Paranoja ludzi przybrała formę niechęci i uważania ich za wrzut na zdrowym ciele społeczeństwa, jednak jako, że stanowili oni owoc zwykłych związków małżeńskich, nie dochodziło do aktów jawnej przemocy czy manifestacji niechęci, wszelkie wykroczenia były traktowane w oczywisty sposób ze znacznie większą surowością niż w przypadku zwykłych ludzi. Jednak gubernator i frakcja rządząca podjęli decyzję o utworzeniu biura czystości krwi, mającego na celu wyszukiwanie i likwidacje, nawet tylko potencjalnie, niebezpiecznych jednostek. Biuro szybko doszło do wniosku że ludzie nie są wystarczająco skuteczni w walce z paranormami wiec postanowiono wykorzystać innych paranormów, skazanych na śmierć, dożywocie lub długoletnie więzienie. Takich „ocalonych” poddawano szkoleni które niejednokrotnie okazywało się równie zabójczy jak zasądzona kara. Jednak ci co przetrwali treningi byli nie do złamania przy pomocy tortur, umieli posługiwać się większością znanej broni oraz wielokrotnie bali się zdradzić Biuro. I tu właśnie zaczyna się wasza historia, świeżo ukończony trening jeszcze przez wiele lat będzie się wam śnił w najgorszych koszmarach, ale teraz patrzycie w przyszłość ze słabą nadzieją…
Zaproszeni:
Kas
Ulat
Nirvana
Nemil
Amyia
Spettro
m_i-k_i
Selene
Jabbi