Rozejrzała się do okoła i podeszła do mężczyzny kładąc ręce na stół
-Coś ładnego proszę-wykrzywiła twarz w uśmiechu i zmrużyła oczy. Zdawało by się iż nie zauważyła strażników..
Mężczyzna przyjrzał się dziewczynie po czym zawołał
-11-4-4i5
Gdy strażnik przyniósł skrzynki na stole przed dziewczyną leżał już skórzany plecak, szeroki pas i "zestaw początkowy". Po chwili przeglądania zawartości skrzynek do rzeczy dołączyły dwa kolty kalibru 0.45 oba lekko, niemal dyskretnie, zdobione.
-Broń biała?
Ember dotarła w tym czasie do wyjścia i wręczyła kartkę stojącemu tam strażnikowi. Ten bez słowa wydobył z szafki paczkę amunicji(50pestek), damski zegarek oraz niewielką książeczkę oprawioną w czerwoną sztuczną skórę. Wręczywszy te przedmioty dziewczynie otworzył drzwi.
Semitar
Czekałem spokojnie na swoją kolejkę a oczy robiły mi się szkliste jak dziecku w sklepie z zabawkami
Może faktycznie jest tutaj piwo i ile fajnych zabawek
Pomyślałem obserwując wydawany sprzęt.
Mężczyzna wydobył z szafy lekki sztylet wykonany tak że rękojeść i jelec przypominały kwiat róży
-A oto i "coś ładnego"
uśmiechnął się do Nuuerri
-Następny
(Kas patrz mój wcześniejszy post)
-No na co czekasz? Nie stęskniłaś się za światem zewnętrznym?
spytał strażnik przyglądając się Ember
Ember wyszła zza drzwi nieodzywajac się i zaczeła się rozglądac.
Hmm ta tylko dokad teraz?
Pomyslała poczym westchneła i ryszła powoli niepewnie przed siebie.
A moze to znów jakiś test '
Pomyslała
Albo psychika mi siada...
Pomyślała
Przed Ember rozpościerał się widok jakiego nie widziała od ponad 3 lat. Wysokie budynki, unoszące się nad jezdnią pojazdy, drzewa rosnące w równych odstępach od siebie... wszystko był tak spokojne, że wydawało się niemal snem.
-Tak...
mężczyzna przypatrywał się Semitarowi przez dłuższą chwilę
-Z czego strzelasz?
spytał z dość wyrażną rezygnacją, odsuwając się od swojego stołu i szperając w szafie z plecakami i torbami.
Strażnik przyjrzał się Nuuerri z nikłym, całkowicie pozbawionym życzliwości, uśmiechem. Po czym wręczył jej 2 pudełka amunicji( po 25 pestek każde) damski zegarek i czerwoną książeczkę. Następnie wskazał drzwi.
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraina miodem i zlotem plynaca
Wysłany: Nie 12:48, 10 Cze 2007
Temat postu:
Stał cały czas pod ścianą i obserwował ruch.
/Ale wolno to wszystko idzie. Tak, jakby nie chcieli wyjść na zewnątrz./
Powoli odszedł od ściany i stanął za Semitarem w niebezpiecznie małej odległości od niego.
zamyśliłem sie na chwilkę głównie przez to że moją uwagę zwróciło oczku które puściła mi dziewczyna która odbierała sprzęt przede mną.
- Eee? Strzelam? No ja zazwyczaj walcze bronią białą, semitarami, dwoma.
Powiedziałem w końcu
- No ale jak już broń palna to może jakiś karabin snajperski w stylu M14 albo jeżeli broń krótka to Desert Eagle.
Dodałem wzruszając ramionami, ale nie patrząc na kolesia tylko na Nuuerri
Idąc ulicą Ember mimowolnie oceniła czas. Jeszcze 3 - 3,5 godziny do zachodu słońca.
Strażnik otworzył Nuuerri drzwi, lecz ani na chwile nie zmienił wyrazu twarzy.
-Hm...
facet zamyślił się wyciągając z szafy starą, wręcz antyczną, podróżna torbę na skórzanym pasie.
-Jericho
zawołał do strażnika, na co ten mimowolnie zbladł.
-I mówisz że semitarów używasz? Dobrze, i tak ich nikt z pod płaszcza nie zobaczy.
na torbie wylądowały dwa wybrane ostrza, zestaw początkowy i naprawdę spory pistolet
-Do strażnika. Następny
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach