-pech bedzie sie tak długo iciebie trzymał ile ty bedziesz w niego wieżył...-
powiedziała i pocałoała go delikatnie.
-A nawet ejśli go nosisz mnie to nieobchodzi bo dla mnie jesteś szęściem, a nie pechem..-
powiedziała opierajac glowę o jego tors
-Nie nudzi Ci sie czasem takie podejście do życia? niemożna wsyztskiego analizowac i kalkurowac... niewsyztsko wychodzi tak jak sie przeanalizowało-
powiedziała
-bez kłopotów niebyło by prawdziwej przygody-
powiedziała zamykajac mu usta przykładajac do nich delikatnie palec.
Spojrzała mu w oczy.
-Wiesz co? Zawsze mnie zastanawiało czemu zawsze twoje oczy są takie niby zimne... jakbyś sie czegoś bał, albo każdego nienawidził...-
powiedziała zabierajac palec i przyglądajac mu sie.
-Ale chociaż czasem sie uśmeichasz a to jest ważne, w końcu uśmiech daje nam życie, jeśli go brak, życie jest tylko i wyłącznie pustą egzystencją...-
powiedziała wesolutko
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Nie 16:20, 13 Sty 2008
Temat postu:
- Otóż nie... Przykładem jest historia osławionych kochanków Romea i Julii... Oboje się kochali... Oboje chcieli ochronić drugie i być razem... I jedno stało się powodem śmierci drugiego...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach