-aaaa!!-
Krzykneła wbijając mu paznokcie w ręke a w jej oczach pojawiły się łzy obraz zaczoł jej się rozmazywac Przecież niemogę zemdlec... Pomyślała.
-Miało byc 3....-
Powiedziała puszczając go i zamykajac oczy. Zemdlała z bólu..
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Wto 17:10, 26 Gru 2006
Temat postu:
- Wtedy by bolało jeszcze bardziej... - rzekł zdejmując peleryne i przykrywając ja nią.
- Poczekaj tu na mnie śpiąca królewno... Zara do ciebie wróce... - i ruszył między drzewa wyjmując jej dwuręczny miecz z pochwy rozglądając się to w lewo to w prawo.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Wto 17:27, 26 Gru 2006
Temat postu:
Po parunastu minutach wrócił do królewny z dwoma cienkimi i oczyszczonymi patykami. Siadł przy niej, wyciągnoł sztylet ukryty w rękawie kurtki i zaczoł ciąć peleryny na dwa pasemka. Następnie wyprostował ostrożnie złamaną ręke i przyłożył do niej kijki po przeciwnych stronach. Następnie obwiązał jednym kawałkiem peleryny u góry ramienia, a drugim u dołu przedramienia (tak zwana szyna). Następnie usiadł przy niej i przyjżał się swemu dziełu.
Złamany nos... Łokieć... Żebro... Esencja mnie...
Spojżał na spiącą twarzyczke elfki po czym siadł koło niej na nowo nakrywając ją peleryną.
-Nielubie spac...-
Powiedziała jednak zamkneła oczy.
-Ale tym razem zrobie wyjątek...-
Powiedziała i uśmiechneła sie lekko pomimo bólu.
-A jak bede mogła się poruszac przywale ci pożądnie w łeb...-
Dodala i po chwili zasneła.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Wto 17:39, 26 Gru 2006
Temat postu:
- A ja połamie ci wtedy druga ręke... - rzekł wyciągając stare tomisko i otwierając na przypadkowej stronie.
- Na czym to skończyłem... A tak... - i zanużył sie w lekturze.
Nieusłyszała co powiedział do jej ostrzeżenia gdyż zasneła, jednak obudziła się popołudniu około 16.
-łaaaa-
Ziewneła otwierając oczy i sprawną ręka zasłaniajac sobie usta.
-Wyspałam sie^^-
Powiedziała z usmiechem na twarzy. Poczym spojrzała na Nemila.
-Co czytasz?-
Spytała
-Widac nudzi Ci się..-
Powiedziała wywracajac oczami.
-Pozatym posadzisz mnie niecierpie leżec...-
Powiedziała błagalnym tonem.
-I daj mi mój mieczyk... tak z przyzwyczajenia i tak niemam jak Ci co zrobic i i tak niemam zamiaru...-
Powiedziała patrząc na niego.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach