Bez przeszłości...

Wysłany: Wto 1:04, 26 Gru 2006     Temat postu:


Spojżał na nią jeszcze raz.
- Ale wiesz że teraz to już kompletnie będziesz zdana na moja łaske... Z tymi połamaniami... - przyjżał się łokciowi - Na to tylko magia... Albo długo trwała kuracja pomoże...

Wysłany: Wto 1:08, 26 Gru 2006     Temat postu:


-Wiem sadysto jeden ktory mnie tak załatwił... ale sama sobie zasłużyłam...-
powiedziała niepatrzac na niego.
-Chociaż z reką to mogłeś sobie odpóscic, i nosem boli mnie.. i chyba leje mi sie krew.... nielubie krwi...-
Powiedziała z taka miną -_-

Wysłany: Wto 1:15, 26 Gru 2006     Temat postu:


- Wybacz że walcząc dałemz siebie... Kłamstwem będzie pwoiedzieć ze wszystko... Ale tyle ile trzeba było... - rzekł wyciągając chusteczke z kieszeni i wycierjąc jej zakrwawione usta - Uśmiechnij się... Wtedy łatwiej będzie mi wytrzeć już zaschniętą krew... Teraz jesteś jak wielka lalka... Nic nie jesteś w stanie zrobic sama...

Wysłany: Wto 1:18, 26 Gru 2006     Temat postu:


Uśmiechneła się z łatwościa w sumie rozsmieszyło ją ostatnie zdanie.
-Wyglądam pewnie tragicznie prawda?-
Spytała z uśmiechem.

Wysłany: Wto 1:21, 26 Gru 2006     Temat postu:


- To dlatego że w ninjutsu PODSTAWY są najważniejsze... Pozatym... - rzekl wycierajac jej twarz i nos - Mimo że masz trudności z oddychaniem... Z nosa leci ci nil... A ręka zwisa wygięta pod dziwnym kątem... To na swój sposub... Wyglądasz slodko...

Wysłany: Wto 1:22, 26 Gru 2006     Temat postu:


Zarumieniła sie lekko.
-Przynajmniej mam pocieszenie-
Powiedziała z uśmiechem

Wysłany: Wto 12:46, 26 Gru 2006     Temat postu:


uśmiechnoł sie widzac ze sie na niego patrzy

Wysłany: Wto 13:01, 26 Gru 2006     Temat postu:


Uśmiechnęła się jesze bardziej słodziaśnie
- Li!

Wysłany: Wto 13:05, 26 Gru 2006     Temat postu:


zjadł cały owoc poczym powiedział
-dziekuje ci bardzo był pyszny

Wysłany: Wto 13:12, 26 Gru 2006     Temat postu:


- Li! - klasnęła z radością w dłonie.

Wysłany: Wto 13:14, 26 Gru 2006     Temat postu:


stwierdził ze sie cieszy więc też sie usmiechnoł poczym wstał i sie przeciagnoł

Wysłany: Wto 15:40, 26 Gru 2006     Temat postu:


Trochę się wystraszyła, lecz po chwili znów się uśmiechnął.
- Li
(nudne to - wiem XD)

Wysłany: Wto 16:45, 26 Gru 2006     Temat postu:


- Przynajmniej w ten sposub moge ci ulżyć w bólu... Ale... - spojrzał na łokieć - Nie można ręki tak zostawić... Musimy ją wygiąć we właściwą strone... By nie zaczeła się zrstac w zły sposób... Weź złap się mnie... Nawet wgryź się... Bo nie będe kłamał... To będzie boleć jak diabli...

Wysłany: Wto 16:49, 26 Gru 2006     Temat postu:


-Wiem... ale niebędzie tak bolało jak podczas walki zadawane ciosy ..-Powiedziała i złapała się go jak jej powiedział.
-Ale prosze nastaw mi ja szybko.. chce to miec za sobą...-
Powiedziała a w jej głosie można było usłyszec mimo prób ukrycia tego strach przed bólem.

Wysłany: Wto 16:58, 26 Gru 2006     Temat postu:


Przysunoł się do niej bliżej i uchwycił oburącz jej przedramie.
- No dobrze... Na 3... - rzekł patrząc jej w oczy.