Bez przeszłości...

Wysłany: Czw 22:18, 08 Lut 2007     Temat postu:


-Ej niezwalaj winy na mnie, to niemoja wina ze umieja robic slodkie minki którym zawsez ulegam..-
Powiedziała
-Zwłaszza jak tak zamienia sie w kotka i liska^^
powiedziała wesoło

Wysłany: Czw 22:32, 08 Lut 2007     Temat postu:


- Ciekawe od kogo podłapały te słodkie minki... Przecież nic nie bierze się z powietrza...

Wysłany: Czw 22:35, 08 Lut 2007     Temat postu:


-taa własnie ciekawe xD-
powiedizłąa niby niewiedząc

Wysłany: Czw 22:37, 08 Lut 2007     Temat postu:


- Wiesz mam pewne podejżenia... Ale chyba zachowam je dla siebie... Wkońcu czy to ważne... I tak ich nie przestaną stosować...

Wysłany: Czw 23:25, 08 Lut 2007     Temat postu:


-Taa pewnie od ciebie nie nauczyły xD-
zażartowala

Wysłany: Czw 23:59, 08 Lut 2007     Temat postu:


- Musze więc jak najszybciej wyjechać... Jeśli podłapią coś jeszcze odemnie... SKończy się to bardzo źle...

Wysłany: Pią 15:47, 09 Lut 2007     Temat postu:


-Niepozwalam...-
powiedziała odrazu.
-Znowu będe tęsknic...-
powiedziała
-I złamiesz mi serce..-
Dodała

Wysłany: Pią 16:30, 09 Lut 2007     Temat postu:


- Ale jeśli to dla dobra dziewczynek...

Wysłany: Pią 20:24, 09 Lut 2007     Temat postu:


Zatrzymała się
-Serce mi pęknie, jak znowu sie rozdzielimy na kilka lat.... ajk nie na zawsz..-
Powiedziała smutno

Wysłany: Pią 20:57, 09 Lut 2007     Temat postu:


- Rozumiem co masz na myśli... I mam nadzieje że nie nie przydarzy sie nic co by nas do tego zmusiło...

Wysłany: Pią 21:05, 09 Lut 2007     Temat postu:


-Czyli chcesz bysmy się rozdzielili?-
Spytala patrzac na niego.
(specjalnie napisałeś dwa razy nie?)

Wysłany: Sob 0:18, 10 Lut 2007     Temat postu:


(nie)
- To czego ja chce się nie liczy... Chociaż jeśli chcesz koniecznie wiedzieć... To zostałbym tu z wami... Ale może się odezwać przeznaczenie... A wtedy jeśli będziemy mu się opierać... Najpierw zniszczy nam najbliższych... A potem nas...

Wysłany: Sob 13:24, 10 Lut 2007     Temat postu:


-Ale ja chce byc z tobą.... jak zginiemy, to razem nie?-
Powiedziala i usmiechneła sie lekko

Wysłany: Sob 15:46, 10 Lut 2007     Temat postu:


- To... Byłoby samolubne z moejej strony... Pomyśl... Miałbym cię zabrać dziewczynkom... Z tego co wiem... Tylko ty im zostałaś...

Wysłany: Sob 19:29, 10 Lut 2007     Temat postu:


-To zostań z nami.... proszę..-
Powiedziała patrząc mu w oczy