Westchną cięzko
-Co ja mam teraz zrobić miałem iść po zakupy a ta się gdzieś wybrała na spacer
Spojrzał przez okno.
-Ehhh... zresztą co mi szkodzi zostawię otworzony balkon i tak tu nikt oprócz niej nie wejdzie.
Przebrał się po czym zabrał swoją torbę parę najpotrzebniejszych drobiazgów i wyszedł z mieszkania zamykając drzwi.
-Mam nadzieje... ze masz spisany testamęt. Bo któregoś dnia za to Ci się odegram..-
powiedziała rumieniac się lekko gdy tak ją trzymał.
Wyczuwam od niego takie miłe ciepło... ale co ztego musze sie na nim odegrac, już drugi raz mi robi coś podobnego, jak ja teraz znajde ten kantor, czuje się tak słabo, że chce mi sie aż spac.. a zawsze głupio gadam jak usyopiam, niemogę dopuscic do bycia tak strasznie zaspana..
pomyslała
-Za ile.. mi to przejdzie?-
Spytała
hotaru-san Leń Sekretnej Przystani
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Szedł spokojnie ulicą koło parku przypominając sobie co tak właściwie miał kupić.
Będę musiał kupić więcej jedzenia... Chyba ze je myszy
Zaśmiał się głośno po czym zaczął coś nucić pod nosem
-Niech cie tylko dorwę, a poznasz sie z moją pieścia..-
powiedziałaa jej oczy neibezpiecznie zalśniły.
-Albo i moze cię niewalne..-
powiedziała zamykajac oczy na chwile.
Eee zaraz nie stop niezaczynaj gadaniny bo bedziesz gadała jak z serum prawdy!
pomyślała w lekkiej panice w umysle, ale swą twarz miała nadal śpiacą troszkę
Owiele
Pomyślała.
-Wiesz ze teraz ryzykujesz tym ze mozesz oberwac odemnie z piści?-
Spytała
Ciekawe jak zareaguje.. jeśli tak jak myśle to mu pzrywale jeśli nie to nie...
pomyślała
hotaru-san Leń Sekretnej Przystani
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 135 Przeczytał: 0 tematów
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach