Bez przeszłości...

Wysłany: Śro 16:08, 24 Sty 2007     Temat postu:


-Dlatego niewiem co zrobic.. myslisz że ja sie nad tym niezastanawiam? chyba jak w padną w poważne kłopoty w tedy mi wsyztsko wyjaśnią, ale bedzie zapewne zapóźno..-
Powiediząła

Wysłany: Śro 16:10, 24 Sty 2007     Temat postu:


- Jedno jest pewne... Martwienie się na zapas nic nie pomoże...

Wysłany: Śro 16:11, 24 Sty 2007     Temat postu:


-To co radzisz zrobic?-
Spytala z usmiechem

Wysłany: Śro 16:13, 24 Sty 2007     Temat postu:


- Już mówiłem... Poczekać aż same do ciebie przyjdą i ci powiedzą... A potem postarać się im jak najelpiej pomóc...

Wysłany: Śro 16:15, 24 Sty 2007     Temat postu:


-O ile niebędzie zapóźno..-
Westchneła
-No nic masz racje najlepiej obecnie o tym niemówmy, a ogółem na c masz ochote? może jak dojdziemy zobic jakieś jedzenie wam? albo mozemy potrenowac xD-
Powiedziała z uśmiechem

Wysłany: Czw 13:58, 25 Sty 2007     Temat postu:


-niemartw sie poradze sobie

Wysłany: Czw 18:37, 25 Sty 2007     Temat postu:


- Ale i tak nie wiesz gdzie oni stacjonują - powiedziała

Wysłany: Śro 20:50, 31 Sty 2007     Temat postu:


- Trenowania to ja mam na dziś dość... Jeszcze byś mi krzywde zrobiła...

Wysłany: Czw 16:27, 01 Lut 2007     Temat postu:


-Taaa zwłaszcza ze ty zrobiłes krzywde mnie..-
Powiedziała Spiddi która całyczas słuchała ich rozmowy.
-Ee to znaczy. ide za Foxi xD-
Powiedziała i szybko pobiegła za nią.
-Ee nemil? O czym ona mówi?-
Spytała patrzac na niego.
-Biliście się? Ty z dzieckiem?-
Spytała

Wysłany: Czw 16:37, 01 Lut 2007     Temat postu:


- Nie mam zwyczaju bić się z dziećmi... Ale Spidi podeszła mnie podstępem... O szczegóły spytaj ją samą... Ale możesz być pewna... Nie będzie chciała powtórki...

Wysłany: Czw 16:41, 01 Lut 2007     Temat postu:


-Spidi wracaj tu masz mi wszytsko powiedziec!!!-
Powiedziała gdy Spidi jesczze była na widoku.
-Ani mi sie sni xD-
Powiedziała i znikła w domu tak jak Foxi.
-Dzieci... mogły by dorosnac miałabym mniej kłopotów... zajeły by się sobą a ja bym miała spokój xd-
Powiedziała wyobrażajac sobie juz te dni jak dorastają i zajmyują sie sobą xD
-Tymczaem mam się nimi opiekowac.. ja się do tego nienadaje..-
Powiedziała cicho

Wysłany: Pią 0:13, 02 Lut 2007     Temat postu:


- No nie wiem... Są pełne energi... Wszędzie ich pełno... Mają cienty język... Mam wrażenie że mogłoby być dużo gorzej...

Wysłany: Pią 9:30, 02 Lut 2007     Temat postu:


-racja ale niechciał bym cię narażac na niebezpieczeństwo

Wysłany: Pią 15:29, 02 Lut 2007     Temat postu:


- Nie narazisz jeśli odzyskam siły... normalnie nigdy się to nie udawało bo oni zawsze przychodzili... ale go zabiłeś - uśmiechnęła się

Wysłany: Pią 19:25, 02 Lut 2007     Temat postu:


-Moge sie tylko modlic ze jak dorosna będą spokojne...-
Powiedziała i uśmiechneła się