-Mnie to różnicy nierobi i tak zawsze robie coś źle..-
Powiedziała i wzruszyła ramionami.
*
-A tak!-
Spidi.
-a nie!-
Foxi
*łup!* Zaczynaja się bic i turlikac po domku wypadaja poza domek przy kłutni i kłócą się skacząc z jednej gałezi na drugą.
-A dajrzesz spokój wiesz że mam racje!-
Spidi
-A fige!-
Foxi... xD
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Śro 11:11, 17 Sty 2007
Temat postu:
- Gdybyś popełniała same błędy... To już od dawna nie byłoby cię na tym świecie... Bo któryś by cię wkońcu zaprowadził do deski grobowej... - pomyślał chwile - A twoje kuzynki już dawno wysadziły by się nawzawjem... Na przykład...
Nagle oboje usłyszeli wybuch.
-Ee nemil jedno pytanko, miałeś namysli coś tego typu?-
Spytała widząc dym.
*
-Kiedy to ukradłaś?-
Spytała zachwycona Spidi
-Ukraśc? to takie brzydkie słowo, ja to pożyczyłam^^ i oddam.. kiedyś..-
Powiedziała foxi robiąc w powietrzu drugi dynamit, a gdy skończyła rzuciła nim i go podpaliła.
BUM nów wybuch....
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Czw 10:25, 18 Sty 2007
Temat postu:
Patrzył chwile w strone wybuchy.
- Eyyy... Tak... Ale przynajmniej teraz wiemy gdzie są... A może nawet gdzie jest ich kryjówka... - rzekł do niej badawczo - Chodź... - i puścił sie pędem.
ja tam wole leciec^^-
powiedziała i uniosła się za pomocą magi bardzo szybko go wyprzedziła i omijała zwinnie drzewa tuż przed zdezeniem się z nimi. W końcu je zobaczyła jak twożą kolejdy dynamit.
-jak ja mam byc przy nich spokojna skąd macie mój dynamit?!-
Spytała spokojnie mimo że chcioała sie wkórzyc lecz niemiała już do tego siły
-Wcale nie..-
Powiedziała zakłopotana.
-Ja sie do nich nieprzyznaje..-
Powiedziała załamana.
-Ja sie bezpiecznie bawilam dynamitem a one co? kradną mi go xD-
Powiedziała usprawiedliwiajac się
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 7:20, 19 Sty 2007
Temat postu:
- Według mnie żadna zabawa dynamietem nie jest bezpieczna... Ale założe się że jak się ich spytamy do powiedzą to samo co ty przed chwilą... - patrzył na dziewczynki jeszcze chwile - Może chodźmy z nimi porozmawiać... I zabrać im dynamit puki obie mają jeszcze ręce i nogi...
w momecie ataku zamknoł oczy i w tym momecie miecz błysnoł silnym i oślepiajacym światłem (białanie jak flesh-bank czyli granat oślepiajacy) powino to oślepić stwora... po chwili otwożył oczy i był gotów do ataku.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach