Bez przeszłości...

Wysłany: Nie 14:59, 24 Gru 2006     Temat postu:


-to dlamnie??
spytał niepewny

Wysłany: Nie 15:21, 24 Gru 2006     Temat postu:


Pokiwała głową na "tak"
- Li

Wysłany: Nie 16:09, 24 Gru 2006     Temat postu:


(taa chii chii ja tez chciałam taka bohaterke stwożyc tyy wyprzedziłaś mnie paskudo XD)

Gdy zaczoł ja drapac za kocim uchem ta zaczeła mruczec XD, i rumienic się
-To jest... takie...-
Mówila jakby chciała powiedziec wkórzajace, ale zmieniła swe zdanie na:-
-fajne^^-
Powiedziała i zamieniła się w białego puszystego kota(ubranie stalo się kolorem jej futrem, ale niechodzi mi tu o barwe XD) ze złotymi oczami. Wskoczyła mu na kolana i zaczeła sie przymilac prosząc tymsamym o pieszczoty XD Instynkt koci wziol góre.. Pomyslała

Wysłany: Nie 17:09, 24 Gru 2006     Temat postu:


- No już... Już... - zaczoł brapać ją za uszami i ogonem - Ale czy takie przemiany nie są dla ciebie teraz niebezpieczne... - spytał drapiąc ja po brudce.

Wysłany: Nie 19:45, 24 Gru 2006     Temat postu:


-Tylko trochę, ale zmysł kota mi mówi by się tym nieprzejmowac nawet jesli racji nima^^-
Powiedziała i się wyszczeżyła słodko mrucząc

Wysłany: Nie 19:52, 24 Gru 2006     Temat postu:


- Może dlatego bo koty mają 9 żywotów... I dlatego są takie obojętne... Ale ty chyba ich nie masz... No nie... - rzekł dalej ją pieszcząc.

Wysłany: Nie 19:57, 24 Gru 2006     Temat postu:


-Niewiem.. mi zamiast 9 żywiotów pozostało chyba szczęście w wielu sprawach bo np. zawsze z trudnych opresji jakoś wychodziłam....-
Powiedziała i zaczeła się rozciągac poczym z niego zeskoczyła i siadła sobie w kociej postaci.
-Szczeze? wygodniej mi w tej formie jak jestem poraniona^^-
Powiedziała z uśmiechem Rany muszę przystopowac z tym głaskaniem bo jeszcze bęe go uważała za swojego pana bo koci instynkt mi podpowie taka głupote ehhh.....Pomyślała nadal mrucząc

Wysłany: Nie 20:00, 24 Gru 2006     Temat postu:


- Właśnie takie szczeście może być oznaką takcih żywotów... - przglądał się jej złotym oczom - A to niby dlacego...

Wysłany: Nie 20:18, 24 Gru 2006     Temat postu:


-Co dlaczego?-
Spytala i spojrzała na niego.
-Dlaczego mi wygodniej?-
Spytała.
-Bo umiem nieokzac uczuc których niemam rzecz jasna w tej formie, bo rany mnie mniej bolą oraz poniewaz jestem lekrza.-
Powiedziała i się uśmiechneła.

Wysłany: Nie 20:21, 24 Gru 2006     Temat postu:


- Teraz to równie dobrze mógłbym nieść cię na rękach... -spojżał na nią sprytnie - A jakich to uczuć nie chciałaś pokazać że się zmienilaś...

Wysłany: Nie 20:28, 24 Gru 2006     Temat postu:


-Czy ty zawsze jestes taki dokładny?-
Spytała.
-Co to za wojownik który zdradza swe słabe punkty?-
Spytała i pokazala mu jezyk poczym spojrzała na słońce przy granicy cienia pod którym się znajdowali.
-Pozatym ja niepozwalam nieśc się na rękach... bo jak mnie ktś niesie to w tej formie odrazu mrucze i zasypiam.. XD-
Powiedziała niepatrząc na niego.

Wysłany: Nie 20:30, 24 Gru 2006     Temat postu:


- Ale w tym wypadku to będzie dobre rozwiazanie bo przynajniej nie będzie ci się podróż dłużyć... Czyż nie...

Wysłany: Nie 20:38, 24 Gru 2006     Temat postu:


-Ehhh-
Westchneła tylko niezadowolona.
-Uparciuch..-
Dodała cicho.

Wysłany: Nie 20:41, 24 Gru 2006     Temat postu:


- To czy jestem uparty czy nie... Nie jest obecnie ważne... Powiedz... Mam czy nie mam racji...

Wysłany: Nie 20:44, 24 Gru 2006     Temat postu:


Spojrzała na niego.
-I tak i nie..-
Powiedziała
-No co? chciales bym odpowiedziała ciesz sie ze odpowiedziałam bo normalnie tego nierobie mówiąc że niejetsem na przesłuchaniu....-
Powiedziała patrząc na niego.