Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Sob 23:04, 27 Paź 2007
Temat postu:
Na moment przestałem zbierać mapy myśląc nad odpowiedzią.
- Nie... Płeć nie ma tutaj nic do rzeczy... - rzekłem powoli wracając do pracy - A gdy kapitan był chłopem... To marynarze jeszcze bardziej tęsknili by za widokiem pięknych kobiet... nam tego nie brak... Bo pani kapitan nie jest przesądna... A załoga ją szanuje i nigdy nie dopuściłaby się gwałtu na niej...
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Sob 23:16, 27 Paź 2007
Temat postu:
- Niech będzie... Ma... - rzekłem zrezygnowany - Ale jeśli tak patrząc do Sparrow przegrywa z panią kapitan... Brak mu paru ... Atutów... - uśmiechnąłem się pod nosem.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Sob 23:42, 27 Paź 2007
Temat postu:
Westchnąłem zrezygnowany. Spodziewałem się trochę innej reakcji , ale cóż jeszcze nie służyłem pod kobieta kapitanem wiec winem się przyzwyczaić do niespodzianek.
-Ech... A pani kapitan znów markotnieje...
Kilkoma krokami znalazła się obok niego.
-Nie... nie markotnieje.-szepnęła mu do ucha, po czym ugryzła go lekko.
Ręką subtelnie pobudzała jego męskość.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Sob 23:54, 27 Paź 2007
Temat postu:
To była ostatnia rzecz jakiej się spodziewałem po pani kapitan, ale nie powiem by to była nie miała nie miła niespodzianka o czym dawało się poznać po reakcji pewnego organu.
- Hmmm... Pani kapitan... Atakować... Członka... Własnej załogi... - rzekłem podkreślając wiadome słowo - I to w świetle dnia... Czy to się godzi...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach