Yo ho...a pirates life for me...^^

Wysłany: Nie 20:31, 08 Lip 2007     Temat postu: Yo ho...a pirates life for me...^^


Przygoda o poratach-nie mozna byc kapitanem-zaklepujecie sobie inne miejsce w załodze lub pirat bezrobotny lub wrogi pirat lub ktoś z kompani wschodnioindyjskiej-cokolwiek nawet lafirynda ale nie kapitan^^


Ważne info!
Trzymamy się kolejnosci postów i nie moze byc wiecej niż 6 postów bez mojego!

Wysłany: Nie 21:06, 08 Lip 2007     Temat postu:


Anna przeciagneła się w swojej kajucie.
-Kolejny nudny dzień.-mrukneła i sięgnęła do stoliczka po rum.
Przechyliła butelke ale nic z niej nie wyleciało.
-Znów brak rumu.-dodała.

Wysłany: Nie 21:10, 08 Lip 2007     Temat postu:


Siedziała na dziobie statku i obserwowała morze nucąc sobie piracką piosenko

Wysłany: Nie 23:25, 08 Lip 2007     Temat postu:


- Piraci !
krzyknął zwiadowca który stał z lunetą.
- Szybko , przekażcie Elrwinowi , piraci! Atakujemy , czy nie!
krzyknał jeden z szeregowych. Ktoś wpadł do jego gabinetu...
- Myślę , że spodoba CI się ten widok...
powiedział do młodego dowódcy...Wyszli razem na pokład. Wyciągnął lunete.
- Przecież...to...piraci...
powiedział spokojnie
- Co mamy robic?
spytali
- Przygotować się do bitwy. Bierzemy jeńców . Zabijać jeśli konieczne.
powiedział im

Wysłany: Pon 9:03, 09 Lip 2007     Temat postu:


Anna wstała, znów się przeciągnęła i wyszła z kajuty.
Prawie cała załoga jeszcze spała.
Prawie bo Opal siedziała na dziobie.
-Opal! Chodź idziemy po rum!-zawołała do przyjaciółki Anna.

Wysłany: Pon 13:15, 09 Lip 2007     Temat postu:


Obruciła głowę.
-Anna niejestem pewna ale coś naprzeciwko nas chyba plywa, jakiś statek..-
Powiedziała tzrymajac lunete.
-Ale neiwiem jaki to state-
Dodała gdy już do niej podeszła.

Wysłany: Pon 13:17, 09 Lip 2007     Temat postu:


-Przecież to nie ważne. Tortuga to bezpieczny port i nikt nam nic nie zrobi.-powiedziała wesoło.
Zeszła na bruk i ruszyła w stronę karczmy.
-Idziesz?

Wysłany: Pon 13:20, 09 Lip 2007     Temat postu:


-Jasne...-
powiedziała i ruszyła obok niej.
-Kto wie moze bedzie mała bójka w karczmie-
Powiedziałaze z uśmeichem oznaczajacym ze ona napewno o to się postara XD

Wysłany: Pon 13:29, 09 Lip 2007     Temat postu:


-Może...-mruknęła i "nieumyślnie" kopneła pijaka leżącego jej na drodze.

Wysłany: Pon 13:31, 09 Lip 2007     Temat postu:


Pijak obudził się i zaczła sie bujka XD.
-Dobrzejest sie rozruszac po zejściu na ląd nie?-
Powiedziała z uśmeichem do Anny

Wysłany: Pon 13:34, 09 Lip 2007     Temat postu:


-Pewnie, ale wiesz co?-powiedziała i strzeliła pijakowi w łeb przez co całe towarzycho zamarło.
-Miałysmy skołować rum.-dodała.
-NIE PRZESZKADZAJCIE SOBIE!-krzyknęła do zgromadzonych który gdy tylko odeszła na odległosć metra wrócili do bójki.

Wysłany: Pon 13:35, 09 Lip 2007     Temat postu:


-Dooobra-
powiedziała wesoło

Wysłany: Pon 13:42, 09 Lip 2007     Temat postu:


Wraz z Opal poszły na zaplecze karczmy i zwineły ze 3 beczki rumu.
-Później przyśle resztę załogi.-mruknęła Anna.

Wysłany: Pon 13:44, 09 Lip 2007     Temat postu:


-Ehh kocham rum, jest najleprzy pod słońcem i w sumie jedynym co lubie pic-
Powiedziala rozbawiona

Wysłany: Pon 13:49, 09 Lip 2007     Temat postu:


-Ta...jutro, albo nie, pojutrze wypływamy. Trzeba zrobić zapas rumu i...zapas rumu i dodatkowy zapas rumu na wszelki wypadek.-powiedziała dosć poważnie(o ile to mozliwe)