Anna westchnęła.
Wstała z krzesła i podeszła do drzwi.
Wzięła od niego butelkę z rumem, złapała go za koszulę, pocałowała namiętnie.
-Dziękuję. Resztę zanieś do ładowni. Ustaw na regałach.-powiedziała spokojnie i zamknęła drzwi.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 19:16, 05 Paź 2007
Temat postu:
- Jak ani kapitan sobie życzy... - rzekłem do siebie wzruszając ramionami i ruszając do ładowni.
Ale ona dziwna... Najpierw pruje gardło bo 2 załogantów się spiło i zaczęło okładać pięściami ... A teraz to...
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 19:22, 05 Paź 2007
Temat postu:
Zszedłem pod pokład i odstawiwszy antałki we wskazane miejsce pozostawiwszy sobie tylko najmniejszy odnalazłem wolną koje. Usiadłem na niej i wypiłem łyk rumu. Nie był to mój ulubiony trunek, ale pomoże on zasnąć w tym smrodzie.
Gdy wypiła cała butlę trunku wyszła z kajuty.
Na pokładzie panowało napięcie i cisza.
Zeszła do ładowni i wzięła kolejną butelke.
Rozejrzała się i zauważyła pirata w koji.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 20:35, 05 Paź 2007
Temat postu:
Spojrzałem na panią kapitan z nad antałka. Nie miałem wątpliwości ze to ona choć już trochę wypiłem. W końcu to nie był jakiś mocny rum czy coś. Sądząc po jej kroku, a właściwie fakcie że jeszcze chodzi domyśliłem się że przyszła po więcej rumu.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 20:54, 05 Paź 2007
Temat postu:
To było zaskoczenie. Pani kapitan podszedła do mnie i mnie pocałowała. I nie wiem czy to zasługa alkoholu, ale było to nawet przyjemne doznanie. Jednak ie dałem się ponieść fali.
- Pani kapitan... To nie przystoi... - powiedziałem patrząc jej w oczy.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 21:02, 05 Paź 2007
Temat postu:
- Nie śmiałbym... Ale dostarcza pani kapitan taniej rozrywki załodze... - na te słowa przy zejściu dało się usłyszeć nagłe poruszenie, a kilku piratów śpiących na innych kojach nagle musiało poprawić pozycję w jakiej spali - Chyba nie chce pani kapitan by byli potem zazdrośni...
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 21:12, 05 Paź 2007
Temat postu:
- Wolę by mogli tylko pomarzyć o zobaczeniu pani kapitan takiej jaką... Zaraz mi przyjdzie panią zobaczyć... - rzekłem poważnie, ale po głowie krążyło mi tylko "jest zalana w trupa". W sumie nie miałem przeciwko przeleceniu jej. Widziałem brzydsze od niej, a tak to przynajmniej nie musiałbym się martwic zajęciem na resztę nocy. Chyba że zaśnie po 5 minutach...
-To zapraszam.-powiedziała spokojnie.
Ruszyła spokojnie w stronę swojej kajuty.
Heh...pewnie myśli ze jestem pijana...a ja po prostu potrzebuję rozrywki... pomyślała uśmiechając sie.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach