Anna rozejrzała się po statku. Częśc załogi paliła, część śpiewała, część harowała.
-Co by tu po robić...?-spytała samej siebie kapinat i postanowiła przejsć sie po pokładzie.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Sob 22:26, 15 Wrz 2007
Temat postu:
Spojrzał do góry i gdy ujrzał kapitan zacisnął mocniej zęby.
- Ani jedno... Ani drugie... Pani kapitan... - rzekł z lekkim uśmiechem.
Jeśli powiem prawdę to na pewno wlepi mi jakąś paskudną pracę... - Tylko kontempluje nad sensem życia...
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Sob 22:32, 15 Wrz 2007
Temat postu:
Szybko podskoczyłem i stanąłem na nią na baczność.
- To najprawdziwsza prawda... - rzekłem poważnie - I doszedłem do wniosku że niezwykle mi się poszczęściło gdyż mam możliwość służenia na pani statku... - nie mrugnąłem nawet okiem .
Podeszla do kapitan słysząc pytanie dotyczące odpowiedzi.
-Mogę ci na nie odpowiedziec Ann ale chyba niechecsz znac mojej odpowiedzi-
powiedziała rozbawiona.
-A ogłem gdzie mykacie?-
Spytała
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach