Yo ho...a pirates life for me...^^

Wysłany: Czw 21:10, 09 Sie 2007     Temat postu:


-Widzę ze ci nie zależy skoro tak łatwo rezygnujesz.-powiedziała obojętnie zerkajac na niego.

Wysłany: Czw 21:14, 09 Sie 2007     Temat postu:


odtracila go...
-gra nie zakonczona jeszze mam szanse wygrac...
zasmiala sie...

Wysłany: Czw 21:14, 09 Sie 2007     Temat postu:


Blood
- Nienawidze niezdecydowania u przywodcy.... Wiecej nie pokarze... Jestem bosmanem, moje miejscie jest na wodzie.....
Kierowal sie do drzwi....

Koton
Wyprostowal sie i gral dalej... Brakowalo w tali 2 asow xD Ciezko szla gra....

Wysłany: Czw 21:15, 09 Sie 2007     Temat postu:


-Niezdecydowanie u przywódcy to zła cecha. Ale kto powiiedział że ja juz nie zdecydowałam?-spytała z lekkim uśmieszkiem.

Wysłany: Czw 21:17, 09 Sie 2007     Temat postu:


Wkoncu i on zostal w samych gadkach a ona miala na sobie jeszcze dwie przepaski...
-no i zobaczymy kto wygra...

Wysłany: Czw 21:19, 09 Sie 2007     Temat postu:


Koton
Mial swietna karte.... Karete kroli.....

Blood
- Szybkie wydawanie polecen jest dobra cecha....

Wysłany: Czw 21:19, 09 Sie 2007     Temat postu:


westchnela... po chwili gorna przepaska opadla na ziemie... rozdala koleja kolejke...

Wysłany: Czw 21:20, 09 Sie 2007     Temat postu:


Koton
Mial nielada problem... tak sie slinil ze zamoczyl karty... Chcial sie na nia rzucic, ale wiedzial jak to sie skonczy.... Znowu byl na wygranej pozycji...

Wysłany: Czw 21:21, 09 Sie 2007     Temat postu:


-Panowanie nad humorami załogi także.-odpowiedziała.

Wysłany: Czw 21:22, 09 Sie 2007     Temat postu:


Spojzala na niego... lekko sie podniosla i rozwiazala przepaske bioder...
-teraz przyzaj sie oszukiwales prawda?

Wysłany: Czw 21:23, 09 Sie 2007     Temat postu:


koton
- Ja? Nie... nigdy....
Podniusl sie i zaczal ja calowac wodzac dlonia po jej nagim ciele.....

Blood
- Humorami? Ja lubie miec wszystko jasne.... Zaloge trzeba trzymac ktrotko....

Wysłany: Czw 21:24, 09 Sie 2007     Temat postu:


przerwala pocalunek...
-widzialam ze oszukiwales...
powiedziala i po chwili on takze stal nagi...

Wysłany: Czw 21:25, 09 Sie 2007     Temat postu:


Koton
Usmiechnal sie tylko poczym polozyl ja miedzy beczkami z rumem... Zaczla calowac ja po szyji masujac dlonia jej piersi.....

Wysłany: Czw 21:26, 09 Sie 2007     Temat postu:


-A kapitan lubi mieć posłuszną załogę.-powiedział Martons obronnym tonem.
-Zamknij się!-ofuknęła go kapitan.

Wysłany: Czw 21:26, 09 Sie 2007     Temat postu:


Odwzajemnila jego pocalunek... rekami wodzila po jego plecach...