Weszła do środka i nacisnęła guzik z literką P.
-Kochasiu...mam nadzieje że przedzwonisz chociaż czy doszedłeś do chaty, żebym sie nie martwiła co?-powiedziała zadziornie i wesoło.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Sob 17:23, 22 Wrz 2007
Temat postu:
- No nie wiem... - powiedział wchodząc do windy i zamykając drzwi - Ja bym się raczej martwił o twoja nową współlokatorkę... A może ona ci się podoba... I dlatego ją zaprosiłaś... - dodał zadziornie - To już na pewno nie będę dzwonił... Nie chce wam przeszkadzać...
-Ej!-zawołała ze śmiechem szturchając go lekko.
Spojrzała na mijające piętra za szybą.
-Wiesz...kochasiu...nie że jej nie wierzę, ale...nie znam jej. Trochę mam pietra. Może przenocujesz dzisiaj u mnie co?-spytała po chwili z lekkim uśmiechem patrząc na Nemila.
-Czemu nie...będzie zabawnie. Pogadamy do późna a rano zrobię jajecznicę.-zaśmiała się lecz po chwili na moment spoważniała.
-Wiesz...nie bardzo chce skończyć jak ta nastolatka...na pierwszej stronie gazet i w nekrologach...-dodała.
-No widzisz...mówiłam ze jestem nieprzewidywalna.-powiedziała uśmiechając się.
Spojrzała mu w oczy z uśmiechem. Winda dojechała na parter.
-To co? Wracamy?
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach