Naprzeciw przeznaczeniu

Wysłany: Pią 7:43, 21 Wrz 2007     Temat postu:


Siedziała niedaleko Nemila przyglądając się im uważnie i nasłuchując każdy dzwięk

Wysłany: Pią 11:16, 21 Wrz 2007     Temat postu:


- A to czemu... - zapytał zaciekawiony po czym przerzucił spojrzenie na elfkę - A ty Ivy... Nie masz żadnych pytań...

Wysłany: Pią 17:52, 21 Wrz 2007     Temat postu:


-Po prostu...sama nie wiem czemu.-odrzekła i też spojrzała na Ivy.

Wysłany: Pią 18:56, 21 Wrz 2007     Temat postu:


-Dzieńdobry.... zawsze tak wcześnie wstajesz? słyszałam ze ludzie to raczej są leniwi i cągle śpią gdzies do 10 lub nawet 11-
Powiedziała patrząc się na niego i uśmiechajac.
-A wogule jak spałeś? miałam cię przenieśc w nocy gdy sie obudziłam i cie obserwowalam bo słodko śpisz, ale.... bałam sie ze cie obudze-
Powiedziała niewinnie i słodko

Wysłany: Pią 20:36, 21 Wrz 2007     Temat postu:


- Po prostu chociaż się do tego nie przyznajesz jesteś porządnicka... - rzekł rozbawiony.

Wysłany: Pią 20:37, 21 Wrz 2007     Temat postu:


-Eee....nie, raczej nie.-powiedziała.

Wysłany: Pią 20:46, 21 Wrz 2007     Temat postu:


- Tak... Raczej tak... Tylko przyznać się nie chcesz.... - rzekł do niej z uśmiechem.

Wysłany: Pią 20:48, 21 Wrz 2007     Temat postu:


-Dbam o porządek tylko w sypialni.-powiedziała spokojnie.

Wysłany: Pią 20:51, 21 Wrz 2007     Temat postu:


- A czemu tam... Nie w kuchni... - rzekł drążąc temat - To byłoby bardziej zrozumiałe...

Wysłany: Pią 20:52, 21 Wrz 2007     Temat postu:


Spojrzała na niego z miną bez wyrazu.
-Mam swoje powody. Po prostu.-powiedziała chłodno.

Wysłany: Pią 20:55, 21 Wrz 2007     Temat postu:


Poczuł jak powiało chłodem.
- Wybacz... Chciałem tylko rozluźnić atmosferę... - rzekł patrząc na nią - Ale chyba zadziałało odwrotnie...

Wysłany: Pią 20:57, 21 Wrz 2007     Temat postu:


-Są tematy których nie warto drążyć.-powiedziała spokojnie biorąc łyk herbaty.
Spojrzała na Nemila i uśmiechnęła się.
-Może kiedyś ci powiem...jeśli...moze kiedyś.-powiedziała .

Wysłany: Pią 21:00, 21 Wrz 2007     Temat postu:


- Coś w tym jest... - rzekł biorąc kubek herbaty do ręki i dmuchając na nią - Będę wyglądał tego dnia... - napił się łyczek i uśmiechnął do niej.

Wysłany: Pią 21:01, 21 Wrz 2007     Temat postu:


Uśmiechnęła się łagodnie i trochę zalotnie po czym znów wzięła łyka.

Wysłany: Pią 21:04, 21 Wrz 2007     Temat postu:


Dostrzegł jej uśmiech, ale nie zrozumiał jego przesłania.
- Wspaniała herbata... - rzekł rozkoszując się aromatem - Gdzie ją kupujesz... - zapytał popijając łykiem.