Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 20:01, 14 Wrz 2007
Temat postu:
- Krzywdy... nawet nie będę próbował... Choćbym nie wiem jak byś się wypierała... Jesteś dziewczyną... I jesteś delikatna... - rzekł patrząc na nią lecz po chwili znów obserwował drogę przed sobą - Ale po dokuczać ci można...
-Mam doś.. mieliśmy wypaśc razem.. ehh wypaśc wyleciec nio lepiej brzmi, ale widac cos ich zatrzymało... jakby co-
Zaczela majsterkowac przy komputerze wyjatkowo szybko i wypisywac ózne cyfry na komputerrze-
Nastawiłam kapsuły by poleciały na ziemie, nagrałam wcześniej im wiadomośc ze wszystko ejst przygotowane i wystarczy tylko wejśc do nich i sie teleportowac.... radze im się spieszyc... no chodź..-
Powiedziała i kiwneła głową wskazujac kapsuo teleportery.
(teraz piszesz albo mi na odpowiedx albo jak gdzieś na ziemi już wylądowałaś, albo dwa w jednym XD)
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 20:46, 14 Wrz 2007
Temat postu:
Czułem jak się wtulała w moje plecy i ciepło bijące od niej. Było to przyjemne doznanie.
- Jeśli jesteś śpiąca nie krępuj się... - powiedziałem pół szeptem.
Podrapała się po głowie
-No.. Dobrze... Ale mam nadzieję, ze przeniesie nas w całości- skrzywiła się i zerknęła na teleporter i po długiej chwili wahania, weszła do niego. Teleportowała się na ziemie a dokładniej na jakąś ledwo oświetloną ulicę. W momencie gdy się pojawiała powstały wyładowania elektryczne. Z niewiadomych przyczyn prąd wyłączył się w odległości paru kilometrów. Ivy otworzyła niepewnie oczy i powoli rozejrzała się dookoła. Teraz panowała ciemność. Westchnęła ciężko - To chyba jakaś zacofana dziura...- skomentowała
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Pią 20:54, 14 Wrz 2007
Temat postu:
Nie słysząc odpowiedzi uśmiechnąłem się lekko.
Jak ona słodko teraz wygląda...
Przemknęło mi przez myśl gdy poprawiałem chwyt.
Lepiej ją odniosę do domu...
I obróciwszy się na piecie ruszyłem do mieszkania śpiącej królewny.
Uśmeichnela się lekko.
-Dobra.. to teraz ja..-
Powiedziała i takze weszła do teleportera, ten natychmiast ją teleportował, ale heh nieco^^'(dobra daleko xD) od koleżanki. Przy jej teleprtowaniu sie na ową ulice miedzy domami także powstały wyładowania elektryczne i padł prąd, a wiele samochodów zaczeło "wyc".
-Hmm dobzre ze chociaż światło od ksieżyca pozwala mi cokolwiek zovbaczyc...-
powiedziala. Zaczeła isc i rozgladac się po nowo poznanym miejscu, zapomniała oczywiscie schowac kocie uszy, ogon. A jakby je nawet schowała jej oczy zdradzały by ze sa jak u kota i ona jest jakas dziwna...
Zaczęła nasłuchiwać różnych odgłosów które jej zdaniem były dość dziwne i niebezpieczne. Zaczęła powoli i ostrożnie iść przed siebie. Serce jej łomotało niemiłosiernie. Dziewczyna była przestraszona przez nowe miejsce
- Nie lubię być sama w nowym miejscu..- mruknęła do samej siebie
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach