Bez przeszłości...

Wysłany: Pon 22:15, 18 Lut 2008     Temat postu:


-No, nie... ale co jak sobie coś nadwyrężysz?-
Spytała pokazujac mu język

Wysłany: Wto 15:45, 19 Lut 2008     Temat postu:


- Coś??... A cóż takiego mogę sobie nadwyrężyć na krótkim spacerze... - spytał przyglądając się jej uśmiechniętej twarzy - Jesteś przecież jak piórko...

Wysłany: Śro 0:24, 20 Lut 2008     Temat postu:


-No, ale... ale..-
Milczała chwilke próbując wymyslec cokolwiek by Nemil pozwolił jej normalnie iśc, chodź zarazem tego neichciała bo tak jej było wygodniej nawet, ale w końcu coś niepozwalało jej na taką wygode
-Wybacz Nemil, ale naprawde, uważam, że Ty powinienes przed tą walka wypoczywac i relaxowac się, a noszenie mnie do tych zajec chyba sie niezalicza-
Powiedziala dotykajac dłonią jego policzka i patrząc mu w oczy

Wysłany: Czw 22:19, 21 Lut 2008     Temat postu:


- Noszenie panienki to swoista... Premia... - rzekł po chwili zastanowienia - Ale nic mnie nie relaksuje jak przebywanie z tobą...

Wysłany: Pią 0:38, 22 Lut 2008     Temat postu:


Zarumieniła się lekko. Zamkneła oczy i.. standardardowy tekst.
_jak jescze raz mnie nazwesz panienka to ci zrobie coś nemil, stzreż się lepiej złości kobiet-
powiedziała otwierajaąc oczy i znów na niego patrząc uważnie mimo wsyztsko usmeichając sie lekko zarumieniona nadal. Dłonią dalej gładzac jego policzek

Wysłany: Sob 16:54, 23 Lut 2008     Temat postu:


- Hm... Już to kiedyś słyszałem... - rzekł rozmyślając chwile - Ale wiesz... Ja wolno się uczę... Więc musi się panienka wykazać cierpliwością...

Wysłany: Sob 17:59, 23 Lut 2008     Temat postu:


Pociągneła go delikatnie za kosmyk włosów, ale oczywiscie niewyrywajac go a tak by jednak cokolwiek poczół. Przymrużyła oczy uśmeichają csie lekko.
-Neeeeeemil bo zaczne stosowac jakieś kary i co będzie?-
Spytała puszczajac kosmyk włosów i głaszczac go znów po policzlku zjeżdzajac opuszkami palców na usta.
-facetą rasy ludzkiej to naprawde ze 3 lata się odejmuje, no a elfą to by było podobnie napewno-
powiedziała krzyzując dłonie na biuście i patrząc na niego.
-I widac lubie sie powtarzac, ale dgy mam na to ochote-
powiedziała wesolutko

Wysłany: Nie 17:21, 24 Lut 2008     Temat postu:


- A jakie kary to będą mogę zapytać... - rzekł gdy puściła jego włosy - Jeśli chodzi o odejmowanie lat... To ile winem tak to odjąć tobie... - dodał i lekko ją połaskotał.

Wysłany: Pon 0:15, 25 Lut 2008     Temat postu:


Zaśmiała się czując łaskotki poczym dotkneła jego dłoni.
-Nie, proszę. przestań, wiesz ze mam straszne łaskotki, a kobietą sie nieodejmuje kobiety sa doroślejsze od meżczyzn-
powiedziała i pokazała mu język

Wysłany: Pon 0:30, 25 Lut 2008     Temat postu:


- To nie do końca prawda... - rzekł rzeczowym tonem - U ludzi kobiety dojrzeją szybciej... To prawda... Ale potem po pewnym czasie na parę lat mają nawrót dziecięcych zachowań... Tylko nie wiem jak by to się przekładało na tak długowieczną rasę jakiej przedstawicielami my jesteśmy... - udał że duma - Ty masz już ten okres za sobą... - zapytał , a w jego głosie dało się prawie wyczuć ze to był żart. (i tak naprawdę jest już ci mówiłem )

Wysłany: Czw 17:29, 28 Lut 2008     Temat postu:


(wiem:P)
Uśmiechneła sie rozbawiona nieco.
-Ehh Nemil wiem wiem ze to prawda, ale sprawdzam tylko jak dużo o kobietach mimo wsyztsko wiesz-
Powiedziała i pokazała mu język.
-A mnie jest dobrze z tym jaka jestem-
Dodała wesoło
-Jednak wiem ż epowinnam byc trochę powazniejsza, ale.. cóż to niedokońca byłabym ja..-
Powiedziała zamyślona

Wysłany: Pią 10:00, 29 Lut 2008     Temat postu:


- O kobietach niewiele wiem... Gdyż każda jest inna... Ale wiem że powinnaś być sobą, a nie udawać kogoś innego... - rzekł gdy niósł ją między namiotami.

Wysłany: Pią 20:32, 29 Lut 2008     Temat postu:


-A ty?-
Spytała
-Czy ty czasem nieudajesz aż nazbyt spokojnego?-
Spytała cicho

Wysłany: Sob 2:16, 01 Mar 2008     Temat postu:


- Hm... - zatrzymał się myśląc nad odpowiedzią. Trwało to jak na niego nadzwyczaj długo lecz w końcu wydobył z siebie głos.
- Nie udaje... Spokojnego... Ale też nie mówię ze taki w istocie jestem... Ty za takiego mnie masz...

Wysłany: Pią 18:12, 07 Mar 2008     Temat postu:


-Nie...-
Powiedziala spokojnie.
-Wcale Cię za takiego niemam... wiem ze coś cie gdzieś w głębi trapi bo kazdego coś trapi i widac to chodźby w oczach, nawet w twoich..-
Powiedziała spokojnie
-Z tym ze wiem ze ty to doskonale ukrywasz dlatego i ja sobie mówie że jesteś spokojny chodź wiem ze tak niejest