Wiecie... ostatni temat jaki tu założyłam był z perspektywy czasu....durnowaty.
Dziś mam sporo kłopotów...
Ostatnio wciąż się z kimś kłócę, zrobiłam się bardziej agresywna, niemiła, złośliwa, nie umiem zapanować nad językiem...
Spowodowało to po części ogromną kłótnie z mamą... po której chciałam odebrać sobie życie i pocięłam sobie rękę...
Wydaje mi się, że skutkiem takiego zachowania było skumulowanie się wielu rzeczy na raz, a kłótnia to spotęgowała... ale teraz każda ironiczna uwaga czy atak ze strony mamy powodują, że od razu łapie doła...
Błagam... pomóżcie mi... ja już na prawdę nie wiem co mam robić... zrobiłam się cyniczna i złośliwa i jest coraz gorzej... nienawidzę już samej siebie i czasem nie panuję nad swoim zachowaniem... jadę czasem po każdym, nawet po kuzynce... mimo iż trochę przesadza nie powinnam aż tak po niej jechać... płaczę jak ktokolwiek mi zrobi jakąś uwagę czy coś i jestem wkuta...
Wiem, że to może być dla niektórych błahe...ale ja się na prawdę już nie mogę opanować...
Hy... i niby co ci poradzić ?? Z tego co ja wiem takie sytuacje są z tych delikatnych i mimo szczerych chęci "dobrą radą" mogę tylko zaszkodzić... Tym bardziej jeśli nie znam całokształtu danej sprawy... Z tego co widzę masz coś około zaczątków depresji... albo nie wiem sam czego... Tak czy siak nadmiar stresu najprawdopodobniej. No ale nie jestem psychoanalitykiem czy czymś około tego i jedyne do czego mogę się odwołać o doświadczenie życiowe.
hy... nio ja tam nie wiem jak ja miałem deprechę też mnie faszerowali jakimiś psychotropami... Nic nie dawały == ... Z perspektywy czasu sądzę że z depresji wyciągnęły mnie dopiero sesje RPG ze znajomymi... Taka odskocznia od szarówy dnia codziennego. Eh i te porąbane akcie... eh... Tia i teraz znów nie mam z kim grać i mnie deprecha znów szarpie ...
SEM Zaawansowany Kot
Dołączył: 09 Mar 2007
Posty: 81 Przeczytał: 0 tematów
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach