-Czasem to dobrze... czasem jak osoba zaduzo wie.. moze ejj to zaszkodzic...-
Powiedziała zamyślona, patrząc na niebo.
-I może jest to też złe, ale zalezy kiedy... wszystkoz alezy od sytuacji w jaki ...
-Niezawsze.. moze to byc pomieszczenie z jeszcze wiekrza iloscią szyfrów. to ty neizrozumiałes oco chdozi mnie-
Zamyśliłą sie.
-Nic nowego, zbyt skomplikownaie tłumacze-
powiedziala poczymz asmiała ...
-"Klucz"... a czym on jest....? jedynie zamek otworzy i nic ci nieda jeśli to co znajdziesz bedzie napisane szyfrem który może zrozumiec tylko osoba która ten szyfr stworzyła...-
Powiedział ...
-A czemu uwazasz ze odrazu mylne?-
Spytala
-Człowiek niewidzi to co ejst na wyciagniecie doni... jakby specjalnie oddala sie od prawdy.. sam... czasem nieświadomie, a czasem świadomie..-
powiedzial ...
-Tak...-
Powiedziała spokojnie.
-Bo miłośc to pojecie na wiele sposobów do wytłumaczenia, miłosc braterska, rodzinna itp itd.-
Powiedizła uśmeichhajac się lekko