Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Nie 14:31, 23 Wrz 2007
Temat postu:
- Sama tego chciałaś... - to rzekłszy położył delikatnie jedną dłoń jej na karku, zamknął oczy i pozwolił by ich usta się spotkały w namiętnym pocałunku.
Popatrzył na nią zdziwiony.
-Po co się tak denerwujesz...?- omiótł ją spojrzeniem i lekko się uśmiechnął. Ruszył wolnym krokiem do przodu uśmiechając się szyderczo.
-Przecież nikogo tu nie ma. - skrzydła rozmyły się w wilgotnym powietrzu.
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krainy Wiecznej Zimy
Wysłany: Nie 14:43, 23 Wrz 2007
Temat postu:
Gdy w końcu przestał ją całować przechylił głowę do przodu i w bok by móc jej wyszeptać do ucha.
- A to dopiero przedsmak... Tego co naprawdę ci zrobię... Więc mnie nie prowokuj...
-Co z tego, ze niema, ludzie z domów pzrez okna mogli cie rwnie dobrze zobaczyc skoro ja cię zauważyam! Jak mozesz byc tak sokojny?!-
Spytała wyrównujac z nim.
-I nieolewaj mnie jak do ciebie mówie i patrz mi w oczy kumasz!-
Powiedziała zła.
Moze ja i go zobaczyłam bo mam wyostrzony wzrok, ale i tak i tak mogło się to źle skończyc
pomyślała
-Jesczez by cie chcieli złapac czy co, albo w tejich ee telewizji by zaczeli kamerami cię nakręcac a potem była by tylka ta ich policja i abdania naukowe nad nami-
powiedziała
-Skoro mam patrzeć Ci w oczy...-spojrzał.
Jej ruchy stały się powolniejsze,bardziej ospałe. Oczy jej zmętniały.
-Wyluzuj. Wszystko będzie dobrze. - Uśmiechnął się i ruszył dalej.
Może nie będzie za mną dalj lecieć...?
-Co ty miz robiłeś?-
Spytała lekko wystraszona.
Kurde co za grr.. nie niebede przeklinac..
Pomyslała zła.
-Ehh jesteś okropny.. ja tylko niechce by nasza grupa wpadła w klopoty!-
powiedziała smutno zatrzymujac się poczym chowajac kocie uszy i ogon..
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach